Belgowie w wielkim stylu podnieśli się po inauguracyjnej porażce z Włochami, przy sporym udziale Romelu Lukaku gromiąc Irlandią 3:0 w meczu drugiej kolejki fazy grupowej Euro 2016. W pierwszym sobotnim meczu Euro 2016 Belgowie mierzyli się z Irlandią, licząc na pierwsze punkty w turnieju po inauguracyjnej wpadce z Włochami i porażce 0:2.
Do przerwy podopieczni Marca Wilmotsa mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki, a także w wypracowanych przez siebie okazjach strzeleckich, ale mimo to Darren Randolph zachował czyste konto. Co prawda, w 25. minucie piłka znalazła się w siatce Irlandczyków, ale sędzia słusznie nie uznał trafienia z główki Yannicka Carrasco, który w chwili podania znajdował się na pozycji spalonej.
Spotkanie miało zupełnie odmienny przebieg w drugiej połowie, którą Belgowie rozpoczęli z przytupem. W 48. minucie Kevin De Bruyne dograł przed pole karne do Romelu Lukaku, a ten technicznym uderzeniem w róg bramki pokonał Randolpha.
Po strzeleniu bramki Belgowie oddali trochę inicjatywę rywalom, ale nie trwało to długo. W 60. minucie z prawego skrzydła dośrodkował Thomas Meunier, a na siódmym metrze piłkę głową do bramki skierował Axel Witsel.
Belgia nie zadowoliła się jednak dwubramkowym prowadzeniem i dziewięć minut póżniej po raz drugi na listę strzelców wpisał się Lukaku, tym razem wykorzystując szybką kontrę i zagranie od Edena Hazarda.
Belgowie pokonali Irlandię 3:0 i awans do 1/8 finału mają na wyciągnięcie ręki, gdyż w swoim ostatnim meczu zagrają z kiepsko dysponowaną Szwecją, która nie oddała jeszcze ani jednego celnego strzału w turnieju.
Do przerwy podopieczni Marca Wilmotsa mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki, a także w wypracowanych przez siebie okazjach strzeleckich, ale mimo to Darren Randolph zachował czyste konto. Co prawda, w 25. minucie piłka znalazła się w siatce Irlandczyków, ale sędzia słusznie nie uznał trafienia z główki Yannicka Carrasco, który w chwili podania znajdował się na pozycji spalonej.
Spotkanie miało zupełnie odmienny przebieg w drugiej połowie, którą Belgowie rozpoczęli z przytupem. W 48. minucie Kevin De Bruyne dograł przed pole karne do Romelu Lukaku, a ten technicznym uderzeniem w róg bramki pokonał Randolpha.
Po strzeleniu bramki Belgowie oddali trochę inicjatywę rywalom, ale nie trwało to długo. W 60. minucie z prawego skrzydła dośrodkował Thomas Meunier, a na siódmym metrze piłkę głową do bramki skierował Axel Witsel.
Belgia nie zadowoliła się jednak dwubramkowym prowadzeniem i dziewięć minut póżniej po raz drugi na listę strzelców wpisał się Lukaku, tym razem wykorzystując szybką kontrę i zagranie od Edena Hazarda.
Belgowie pokonali Irlandię 3:0 i awans do 1/8 finału mają na wyciągnięcie ręki, gdyż w swoim ostatnim meczu zagrają z kiepsko dysponowaną Szwecją, która nie oddała jeszcze ani jednego celnego strzału w turnieju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz