Graliśmy z bardzo dobrą drużyną. To, że Holendrzy nie
zakwalifikowali się do mistrzostw Europy, nie znaczy, że ta gra wygląda
źle. Spodziewaliśmy się takiego sposobu gry ze strony Holendrów - mówił
po zakończeniu potyczki z Holandią w rozmowie z Polsatem Sport
selekcjoner reprezentacji Polski – Adam Nawałka.
- Nie zawsze będziemy wygrywać, trzeba przyjąć na klatę gorsze
spotkanie, muszę również pochwalić zawodników za zaangażowanie. Grali do
samego końca, dążyli do zwycięstwa. Straciliśmy bramkę po kontrze,
trzeba było przyjąć porażkę, wyciągamy wnioski i jedziemy dalej - mówił
opiekun Biało-czerwonych.
Po ponad godzinie gry plac gry w
starciu z Pomarańczowymi opuścił Robert Lewandowski. Szkoleniowiec
Biało-czerwonych wyjaśnił przyczyny roszady z udziałem napastnika
Bayernu Monachium.
- Wcześniej ustalaliśmy, że Robert w takim
wymiarze będzie grał. Zastanawiamy się, jak to będzie z Litwą, ale
boisko weryfikuje plany. Jutro, a najpóźniej pojutrze podejmiemy decyzję
- rzekł Nawałka.
Według wielu opinii zawodnikiem, któremu mecz z
Holandią miał wytoczyć szlak w reprezentacji, był Piotr Zieliński.
Opiekun polskiej reprezentacji pozwolił sobie na ocenę występu
ofensywnego pomocnika.
- Piotrek grał ambitnie. Zdarzyło mu się
kilka niedokładnych podań, ale tak to bywa w piłce, zanim się osiągnie
pewien poziom, potrzeba czasu i wytrwałości. Myślę, że zrobi jeszcze
postępy w swojej grze - stwierdził.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz