Polacy dzielnie walczyli z
Portugalczykami aż do rundy rzutów karnych, lecz ostatecznie w stosunku
3-5 wygrali Cristiano Ronaldo i jego koledzy, wchodząc do 1/2 finału
Euro 2016.
Runda rzutów karnych ze Szwajcarami
zakończyła się dla Polaków zwycięsko, jednak w ćwierćfinale
biało-czerwonym szczęścia już zabrakło. Tym razem lepsi w ‚karniakach’ okazali
się Portugalczycy, którzy przy stanie 1:1 z regulaminowego czasu gry i
dogrywki wygrali decydującą rundę w stosunku 3-5.
Zwycięskie trafienie zanotował Ricardo
Quaresma, podczas gdy tuż przed nim pudło zaliczył Kuba Błaszczykowski,
któremu drogę zagrodził bramkarz Rui Patricio.
Początek Polacy mieli bombowy, bowiem już po niespełna dwóch minutach
zespół objął prowadzenie, kiedy przy dośrodkowaniu Kamila Grosickiego
piłkę do bramki skierował Robert Lewandowski.
Dla snajpera Bayernu Monachium było to
pierwsze trafienie w Euro 2016, a także drugi najszybszy gol w historii
rozgrywek (1:40 sek). Kolejne minuty gry odbywały się pod dyktando Polaków, jednak nie wynikły z tego kolejne gole. Tymczasem z biegiem czasu do głosu
dochodzili Portugalczycy. W 29. minucie groźnie mógł uderzyć Cristiano
Ronaldo, jednak w polu karnym popchnął go Michał Pazdan, szczęśliwie
unikając kary.
Już cztery minuty później Portugalczycy
otworzyli jednak konto po swojej stronie, kiedy po wymianie z Nanim gola
ustrzelił Renato Sanches – dla 18-letniego debiutanta
był to pierwszy gol w narodowych barwach. Piłkę przekierował jeszcze
przypadkiem Grzegorz Krychowiak.
Po przerwie żadna ze stron nie była w
stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Świetnej okazji dla
Portugalii nie wykorzystał wychodzący przed bramkę Łukasza Fabiańskiego
Ronaldo, który nie sięgnął podania Joao Moutinho nad głowami polskich
obrońców. W dogrywce Polacy starali się atakować,
jednak brakowało im klarownych sytuacji. Obie drużyny nie były w stanie
wybić się na prowadzenie, wobec czego o losach pojedynku zadecydowały
rzuty karne.
Jako pierwsi do piłek podeszli Ronaldo i
Lewandowski, celnie wykonując swoje próby. Potem dla Polaków trafili
jeszcze Arkadiusz Milik i Kamil Glik, a jako czwarty podszedł
Błaszczykowski.
Doświadczony pomocnik wielokrotnie
ratował polską reprezentację w trakcie Euro 2016, motywując zespół do
walki nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Niestety, nie zdołał
wprowadzić w błąd Rui Patricio, który wybronił jego strzał. Po nim do swojej próby podszedł Quaresma, który pokonał Fabiańskiego, dając tym samym Portugalii miejsce w półfinale.
„Nie dopisało nam szczęście. To boli.
Ulegliśmy drużynie, która może i miała większe posiadanie piłki, ale
ciężko powiedzieć, czy miała więcej sytuacji” – skomentował mecz Lewandowski.
Co ciekawe, Portugalczycy awansowali do finału nie wygrywając do tej pory ani jednego spotkania w regulaminowym czasie gry.
Polacy nie ponieśli z kolei żadnej
porażki, ale po kilku emocjonujących tygodniach żegnają się z Francją,
gdzie rozegrali jak na razie najbardziej udane Mistrzostwa Europy w
historii polskiej piłki nożnej. Na pewno też nie ostatnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz