piątek, 1 lipca 2016

Przegrywamy z Portugalią w rzutach karnych

Polacy dzielnie walczyli z Portugalczykami aż do rundy rzutów karnych, lecz ostatecznie w stosunku 3-5 wygrali Cristiano Ronaldo i jego koledzy, wchodząc do 1/2 finału Euro 2016.

Runda rzutów karnych ze Szwajcarami zakończyła się dla Polaków zwycięsko, jednak w ćwierćfinale biało-czerwonym szczęścia już zabrakło. Tym razem lepsi w ‚karniakach’ okazali się Portugalczycy, którzy przy stanie 1:1 z regulaminowego czasu gry i dogrywki wygrali decydującą rundę w stosunku 3-5.

Zwycięskie trafienie zanotował Ricardo Quaresma, podczas gdy tuż przed nim pudło zaliczył Kuba Błaszczykowski, któremu drogę zagrodził bramkarz Rui Patricio.
Początek Polacy mieli bombowy, bowiem już po niespełna dwóch minutach zespół objął prowadzenie, kiedy przy dośrodkowaniu Kamila Grosickiego piłkę do bramki skierował Robert Lewandowski.

Dla snajpera Bayernu Monachium było to pierwsze trafienie w Euro 2016, a także drugi najszybszy gol w historii rozgrywek (1:40 sek). Kolejne minuty gry odbywały się pod dyktando Polaków, jednak nie wynikły z tego kolejne gole. Tymczasem z biegiem czasu do głosu dochodzili Portugalczycy. W 29. minucie groźnie mógł uderzyć Cristiano Ronaldo, jednak w polu karnym popchnął go Michał Pazdan, szczęśliwie unikając kary.

Już cztery minuty później Portugalczycy otworzyli jednak konto po swojej stronie, kiedy po wymianie z Nanim gola ustrzelił Renato Sanches – dla 18-letniego debiutanta był to pierwszy gol w narodowych barwach. Piłkę przekierował jeszcze przypadkiem Grzegorz Krychowiak.

Po przerwie żadna ze stron nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Świetnej okazji dla Portugalii nie wykorzystał wychodzący przed bramkę Łukasza Fabiańskiego Ronaldo, który nie sięgnął podania Joao Moutinho nad głowami polskich obrońców. W dogrywce Polacy starali się atakować, jednak brakowało im klarownych sytuacji. Obie drużyny nie były w stanie wybić się na prowadzenie, wobec czego o losach pojedynku zadecydowały rzuty karne.

Jako pierwsi do piłek podeszli Ronaldo i Lewandowski, celnie wykonując swoje próby. Potem dla Polaków trafili jeszcze Arkadiusz Milik i Kamil Glik, a jako czwarty podszedł Błaszczykowski.
Doświadczony pomocnik wielokrotnie ratował polską reprezentację w trakcie Euro 2016, motywując zespół do walki nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Niestety, nie zdołał wprowadzić w błąd Rui Patricio, który wybronił jego strzał. Po nim do swojej próby podszedł Quaresma, który pokonał Fabiańskiego, dając tym samym Portugalii miejsce w półfinale.

„Nie dopisało nam szczęście. To boli. Ulegliśmy drużynie, która może i miała większe posiadanie piłki, ale ciężko powiedzieć, czy miała więcej sytuacji” – skomentował mecz Lewandowski.
Co ciekawe, Portugalczycy awansowali do finału nie wygrywając do tej pory ani jednego spotkania w regulaminowym czasie gry.

Polacy nie ponieśli z kolei żadnej porażki, ale po kilku emocjonujących tygodniach żegnają się z Francją, gdzie rozegrali jak na razie najbardziej udane Mistrzostwa Europy w historii polskiej piłki nożnej. Na pewno też nie ostatnie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz